O, a gdzie tata?

TATA u nas w domu JEST. Nie wychodzi rano, by wrócić po 17:00. Nie ucieka na "nocki", by potem przespać dzień. Czasem wyskakuje po śniadaniu lub po obiedzie i nie wraca na kolację, a potem rano dłużej śpi. Zdarza się, że budzi dom szumem prysznica, aby przywieźć pieczywo na drugie śniadanie. Innym razem wyjeżdża na parę dni, wtedy sprawdzamy na mapie, dokąd, obserwujemy samoloty na radarze albo palcem po cienkiej żółtej lub czerwonej linii wodzimy w tę i z powrotem. Wtedy tęsknimy.



Centrum dowodzenia Twórcy znajduje się w naszej sypialni. Co ciekawe - do sypialni z salonu i kuchni nie ma drzwi. Zwykle więc siedzimy całą czwórką "na kupie", czasem, z potrzeby separacji, robiąc wycieczki do pokoju Leny. Choć Twórca często obecny jest głównie ciałem, a umysł skupiony zdaje się nie zauważać naszego istnienia, albo wręcz przeciwnie - potrzebuje absolutnej ciszy i wymaga chodzenia na paluszkach i szeptu, nie da się przecenić wpływu, jaki na Lenę i Kubę ma jego obecność.

Bo wychowywanie to przede wszystkim dawanie przykładu. Przykładu relacji, reakcji, dyskusji, kłótni nawet. Nie oszukujmy się, nie jesteśmy parą idealną. Gołąbeczkami, które spijają sobie z dzióbków. Oboje mamy trudny charakter, własne zdanie i donośne głosy, nigdy nie brakuje nam języka w gębie, nawet jeśli gadamy głupoty. Okazujemy emocje - i te dobre, i złe.

Dlatego Lenka mówi "proszę", "przepraszam", "dziękuję" i "kocham Cię". Mówi też "mamo, niezła z Ciebie laska" i "tato, super w tej kurtce wyglądasz". Nie dosłyszawszy słodko pyta "słucham?", a nie "co?". Dlatego mocno i często się przytula, nie szczędzi całusów, ale zdarza jej się także wrzasnąć "nieee!", trzasnąć drzwiami czy rzucić skarpetką z impetem. Zastanawiam się tylko, jakim cudem na każde nasze "cholera jasna" albo wtrącone w zdanie "dupa" reaguje przejętym "nie mów tak, to brzydko".

Czasem wściekam się, że mam pod opieką trójkę dzieci. "Kochanie, bardzo Cię proszę, zrób mi herbatkę", "dałoby się coś przekąsić, może jakąś kanapeczkę?", "chodź tu, zajrzyj na chwilę, coś mi podpowiesz", "o której będzie obiad?", "żabko, nie mam już skarpetek"... Kiedy Twórca wyjeżdża, fizycznie odpoczywam, głównie ze względu na to, że wówczas wszyscy garną się, by mi pomóc. W perspektywie częstszych wyjazdów czuję się jednak nieswojo. Lubię te nasze rozmowy przy kawie, lubię usłyszeć "dziś ja ją kąpię" albo "daj go do mnie", lubię zasypiać, kiedy on jeszcze pracuje. Chyba nie muszę pisać, że lubię zasypiać w jego ramionach...?

A dzieci? Cieszą się, że mogą wariować do woli, głośno śpiewać razem z mamą i dłużej siedzieć w wannie, chętnie gadają z tatą na Skype'ie i planują, co będzie, kiedy wróci. Kiedy jednak wraca, nawet po czterech, pięciu dniach, Lena wita go z dystansem, jakby się wstydziła. Nie rzuca mu się w ramiona, choć żegnała nad wyraz wylewnie. Kuba odwraca wzrok, by zaraz spojrzeć spod oka, nieufnie.

Choć wiem, że się spełnia, robi to, co lubi, poznaje wspaniałych ludzi i wielki świat (czego w chwilach zwątpienia sama mu po cichu zazdroszczę), że nie usiedziałby ośmiu godzin na etacie... choć wiem to wszystko, wiem też, że bardzo ciężko mu nas zostawiać. Za każdym razem waha się, przestępując próg. W takich chwilach cieszę się, że nie jestem w jego skórze.

Zdjęcia: Twórca, Rodzicielka - odnalezione na dysku podczas porządkowania, 20.12.2012.

31 komentarzy

  1. Hiena's Gravatar Hiena
    8 lutego 2013 at 23:17 | Permalink

    NIe mooooge! Jakie sliczne zdjecia! U was zdjecia zawsze sa swietne, ale te mnie powalily na kolana!
    No i – no musze to powiedziec – czy tata jest pelnoletni??? :)))

  2. ewap's Gravatar ewap
    8 lutego 2013 at 23:39 | Permalink

    He he, u mnie odwrotnie, maz mlodszy, ale wyglada na wiele starszego . Jakby nie bylo, dopiero co wieczorem mowilam mu jakim fajnym jest tata. Nie bede sie rozpisywala, ale ogromnie ciesze sie, ze mala biegnie do taty, by ja pocieszyl, tak samo jak biega do mnie; ze nie ma znaczenia czy do lozka zaprowadzi on, czy ja; ze nie ma dramatow gdy wychodze, bo z tata bedzie rowie fajnie…Moze nawet fajniej, bo tata jest od szalenstw i zabaw, na ktorych nie zna sie mama.Choc pracuje duuzo,nie wymiguje sie od zajec domowych, ba on gotuje nawet czesciej niz ja.
    Tak, mala ma fajnego tate i jak ich widze razem, to w duchu marze by ta ich wiez byla tak silna zawsze!
    p.s. no wlasnie!Skad one wiedza, ze dane slowo jest niecenzuralne?!Nawet jak uzyje nowego, to zostaje strofowana, ze tak mowic nie powinnam…

  3. maryś's Gravatar maryś
    8 lutego 2013 at 23:43 | Permalink

    O tym samym pomyślałam „czy On aby pełnoletni? Czy może starszy mocno brat Twoich dzieciąt?” hahaha – ale zaraz ugryzłam się w język przypomniawszy jak to po bilety w kasie stalismy we trójkę, a Pani zawsze 1 normalny i dwa ulgowe (to było o mnie, a ile razy dowód musiałam pokazywać kupując (no wiesz…) – nie pytaj.
    Przy okazji tej historii, nie ukrywam, że podgryza mnie delikatnie, szturcha tak ciekawość – co tez robi ten „nie”pełnoletni TATA 🙂
    Piekne zdjęcia! (kocham b&w)

  4. Karina's Gravatar Karina
    8 lutego 2013 at 23:48 | Permalink

    Boskie zdjęcia! I nie oddadzą tego żadne ochy i achy ;-). Drugie zdjęcie Lenki z obiektywem wymiata. Nie wiem jak ty znosisz męża na co dzień w domu. Mój choruje od poniedziałku i funkcjonowanie domu leży. Niedługo ubrań czekających na kanapie na uprasowanie będzie więcej niż w szafie, a ja wyjdę z siebie, jak jeszcze raz usłyszę „rano sprzątnę w kuchni”;-). I jeszcze o to, że przytulam Jaśka jest wyraźnie zazdrosny. Ps.Mój mąż też wygląda jak nastolatek, przynajmniej jak się ogoli;-). Pozdrawiam.

  5. Paula W ! :)'s Gravatar Paula W ! :)
    9 lutego 2013 at 00:12 | Permalink

    uśmiechnełam się czytają ten post,bo my też z tych głośno wyrażających emocje,czy te złe dobre;)ja zaś zdecydowanie za dużo sie unosze,krzycze i denerwuje,choleryk ze mnie nie z tej ziemi:/
    a mój Piotruś cóż właśnie on jest tych moich krzyków powodem,bo ileż razy można mówić na dole,w górnej szufladzie,czemu nie wyniosłeś do zlewu itp…;)
    twórca młody taki na tych zdjęciach:)szok normalnie!jak starszy brat dzieciaków wygląda:)

  6. alicja's Gravatar alicja
    9 lutego 2013 at 05:49 | Permalink

    to chyba dobrze, że on czasami wyjeżdza, co? tak dla higieny 😉 piekne Wasze zdjecia, jak zawsze….

  7. Agata's Gravatar Agata
    9 lutego 2013 at 09:19 | Permalink

    a ja tylko powiem, że Twórca naprawdę młodo wygląda! I chyba nie jestem pierwsza z takim wrażeniem, co jest oczywiście fantastyczne! 🙂

  8. Irena's Gravatar Irena
    9 lutego 2013 at 09:27 | Permalink

    U nas było podobnie: mąż wyjeżdżał na dwa tygodnie, a potem był w domu przez kolejne dwa, załatwiając sprawy pracy. No, ale nie pracował dużo w domu. W domu był wolny i bardzo mi wtedy pomagał. Dobrze zrozumiałam, że kiedy Twórca pracuje, to raczej nic innego nie robi „wokół siebie”? Tak z kolei ma moja siostra 🙂 Ważne, żeby się dogadać, uzgodnić, czy to nam odpowiada. Mój mąż już teraz na emeryturze, dzieci dorosłe, przeżywamy drugą młodość 😉
    Piękne zdjęcia! A Twórca niedość, że młody, to jeszcze bardzo przystojny chłopak! Pozdrawiam ciepło!

  9. Agata's Gravatar Agata
    9 lutego 2013 at 09:56 | Permalink

    ale slodkie sa te zdjęcia.♥

  10. Agata's Gravatar Agata
    9 lutego 2013 at 10:00 | Permalink

    i Twórca na pełnoletniego nie wygląda, hahaha ^^

  11. Karolina's Gravatar Karolina
    9 lutego 2013 at 11:58 | Permalink

    U nas tata tez na wyjeżdzie… jedni dziadkowie tez na wyjeździe, drudzy na balach karnawałowych, a my samiuskie w domu. Ale to chyba dobrze bo ostatnio to ja byłam tym mniej obecnym rodzicem, że az pozazdrościłam basiowemu tacie jak ostatnio po moim powrocie do domu basia zachowała sie tak jak Twoje po powrotach Twórcy…. odwróciła się ode mnie i czym prędzej podreptała do taty.
    Jakbyście mieli ochote to zapraszamy!!!

  12. Marta's Gravatar Marta
    9 lutego 2013 at 22:10 | Permalink

    U nas tata zawsze od 17 w domu, i do 20, gdy mała idzie spać jest tylko i wyłącznie dla niej, delegacji nie mamy, weekendy tylko dla nas, więc nie narzekamy 😉

  13. iwona-onamasilee's Gravatar iwona-onamasilee
    9 lutego 2013 at 23:57 | Permalink

    zdjęcia z tatą CUDOWNE!!!! 🙂

  14. Asia (myhomeandheart)'s Gravatar Asia (myhomeandheart)
    11 lutego 2013 at 21:39 | Permalink

    Cudne zdjęcia a opis jakbym czytała o mojej rodzince, identyczne wyjazdy tatusia, powroty, dzieci trochę onieśmielone i z dystansem czasami, ale potem szaleństwo na maksa. Z tym pomaganiem mamie też podobnie…co do pytań o wiek taty już nie pytam, wszyscy pytali wyżej;-) ale rzeczywiście wygląda jak brat swoich dzieci :-))) Fajna z was rodzinka, pozdrawiam ciepło!

  15. ilona's Gravatar ilona
    11 lutego 2013 at 23:28 | Permalink

    Rewelacja! Trafiłam wczoraj i zachwycam się nieustannie. Treścią, formą i miłością. Czy jesteś Rodzicielko profesjonalnym fotografem? czy to po prostu pasja tak rozwinięta?? pozdrawiam ciepło! <3

  16. Agnieszka's Gravatar Agnieszka
    12 lutego 2013 at 11:11 | Permalink

    Rodzicielko dla zaspokojenia ciekawości niejednej czytelniczki może zdradzisz ile lat ma Twórca ??? daje góra 25:) a może jakiś konkurs ?

  17. Monika's Gravatar Monika
    7 maja 2013 at 21:47 | Permalink

    To najpiękniej napisany post, jaki kiedykolwiek przeczytałam na blogu <3 …
    Uwielbiam być tu u Was… ale nie ze względu na zdjęcia, na Lenę i Kubę. . . Ale ze względu na to jak piszesz, po prostu uwielbiam "Cię" czytać.
    I skłaniasz do rozmyśleń, a to chyba najlepsza cecha każdego autora.

    • Monika's Gravatar Monika
      7 maja 2013 at 21:50 | Permalink

      Jestem taka genialna, że pomyliłam posty 😉

  18. Kasia's Gravatar Kasia
    26 maja 2013 at 18:44 | Permalink

    Tworca jest podobny do mojego Lubego, również proszą go o dowód! A synka biorą za brata.. 😉 no i też nie lubię młodych oglądających się za nim!

  19. Martha's Gravatar Martha
    8 sierpnia 2013 at 22:56 | Permalink

    Piękne zdjęcia w ogóle wspaniała z Was rodzinka ,macie niesamowicie udane dzieci planujecie może powiększenie rodzinki czy poprzestajecie na dwójeczce?

    Tatuś faktycznie wygląda jak nastolatek i w dodatku bardzo przystojny nic dziwnego że małolatki się za Nim oglądają hehe

    Pozdrawiam ciepło :*

Skomentuj iwona-onamasilee Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *