Wpisy z kategorii: Co robimy?

A ja rosnę i rosnę

lenaikuba, 11 stycznia 2013
Lena i Kuba, blog rodzinny, blog dziecięcy, moda dziecięca, fotografia dziecięca - A ja rosnę i rosnę
Kliknij, aby wyświetlić cały wpis

Informacja o tym, że moja córka jest już… Twórca powiedziałby “kumata”, uderzyła mnie jak obuchem w głowę, kiedy leżałam z Kubą na porodówce. Nagle, praktycznie z dnia na dzień, z maleńkiego bobasa zmieniła się w zupełnie świadomą małą dziewczynkę, która zdawała się wszystko rozumieć: że to jej braciszek, że trzeba ostrożnie, że niedługo wrócimy do domu… Popłakałam się jak głupia. Moja niespełna dwuletnia córa całuje drobniutkiego różowego paluszka i mówi: “cześć Kuba”. A on śpi malutki (nieważne, że niemal dwa razy większy niż ona po urodzeniu), bezbronny… Tak to zwykle bywa, że pewne rzeczy zauważamy dopiero w kontraście.

Opublikowany w kategoriach: Bawialnia, Biblioteczka, Mama się mądrzy

Analogowa magia

lenaikuba, 5 stycznia 2013
Lena i Kuba, blog rodzinny, blog dziecięcy, moda dziecięca, fotografia dziecięca - Analogowa magia
Kliknij, aby wyświetlić cały wpis

Kto z Was pamięta, jak to było wrócić z wakacyjnego wyjazdu z trzema, czterema kliszami? Zdarzyło Wam się potem przez parę miesięcy, mimo najszczerszych chęci, nigdy nie mieć po drodze do fotolabu, a ostatecznie w okolicach Bożego Narodzenia usłyszeć, że zdjęcia będą, przy dobrych grudniowych wiatrach, przed Sylwestrem? Jaka była wtedy frajda podczas rozpakowywaniu koperty! Gruby plik, lekko wygiętych w łuk, błyszczących, śliskich kartoników i ten zapach… „Tylko uważaj, nie wypalcuj!” Teraz, kiedy zdjęcia klikamy telefonem na każdym kroku, a porządny używany cyfrowy kompakt można kupić za grosze, mało kto docenia czar kliszy.

Opublikowany w kategoriach: Chwile, Retrospekcje

Przeprowadzka

lenaikuba, 30 grudnia 2012
Lena i Kuba, blog rodzinny, blog dziecięcy, moda dziecięca, fotografia dziecięca - Przeprowadzka
Kliknij, aby wyświetlić cały wpis

Moi Mili, okazało się po raz kolejny, że Twórca ma zawsze rację. Sama nie wiem, błogosławieństwo to czy przekleństwo, mieć takiego faceta u boku… Tak czy owak, przenosimy się.

Opublikowany w kategoriach: Bawialnia, Mama się mądrzy

I po świętach

lenaikuba, 28 grudnia 2012
Lena i Kuba, blog rodzinny, blog dziecięcy, moda dziecięca, fotografia dziecięca - I po świętach
Kliknij, aby wyświetlić cały wpis

Tegoroczne święta i okres przedświąteczny minęły nam pod znakiem odpoczynku… głównie od aparatu fotograficznego i komputera. To chyba pierwsze Boże Narodzenie od lat, z którego nie mamy ani jednego zdjęcia. Żadne z nas nie pamiętało, najwyraźniej nie chciało pamiętać, aby wyjąć sprzęt z torby choć na chwilę, ale to chyba dobrze. Dla bloga nie najlepiej, nie uraczę Was widokiem żadnej z trzech poza naszą choinek odwiedzonych przez niezwykle hojną Gwiazdkę (u nas to ona zostawia prezenty). Dobrze dla nas i naszych spokojnych, zrelaksowanych świąt…

Opublikowany w kategoriach: Mama się mądrzy

Ptaszki na uwięzi

lenaikuba, 20 grudnia 2012
Lena i Kuba, blog rodzinny, blog dziecięcy, moda dziecięca, fotografia dziecięca - Ptaszki na uwięzi
Kliknij, aby wyświetlić cały wpis

Kilka naszych ostatnich wieczorów wygląda następująco: Kuba spaceruje po domu wolnym krokiem, wypatrując przedmiotów, które można pociągnąć, podrzucić, otworzyć, zamknąć lub włączyć. Lena krąży wokół niego jak satelita, to niechcący podstawiając mu nogę, innym razem czochrając czuprynę, wytrącając tym samym biedaka z równowagi. Siostrzyczka jest mistrzem pilnowania, co też braciszek robi, wszystkie ruchy skrzętnie odnotowuje, nie omieszkawszy, dzięki Bogu, wszem i wobec o nich poinformować. Daje mi to odrobinę odrobinę handikapu, aby zareagować. Niestety, rola konfidenta zaczyna jej się nudzić…

Opublikowany w kategoriach: Bawialnia, Retrospekcje

Z jego objęć wyrwany, byłbyś bardziej beztroski

lenaikuba, 15 grudnia 2012
Lena i Kuba, blog rodzinny, blog dziecięcy, moda dziecięca, fotografia dziecięca - Z jego objęć wyrwany, byłbyś bardziej beztroski
Kliknij, aby wyświetlić cały wpis

Tak, pierwszy rok Kuby minął zdecydowanie za szybko! Zbyt pochopnie w pierwszych tygodniach po jego narodzinach, kiedy kolejną noc z rzędu budził nas po raz dziesiąty, wypowiedzieliśmy z Twórcą magiczne życzenie: żeby już miał rok, żeby już chodził… Chodzi, zaczął dzień przed mikołajkami i robi to coraz sprawniej. Dziś przeszedł, niemal przebiegł, całą drogę od pokoju Leny do kuchni, jakieś 12 metrów, dwa zakręty, próg. Potrzebował jednego przystanku, na podniesienie z podłogi Lenkowego puzzla.

Opublikowany w kategoriach: Mama się mądrzy

Big Love

lenaikuba, 12 grudnia 2012
Lena i Kuba, blog rodzinny, blog dziecięcy, moda dziecięca, fotografia dziecięca - Big Love
Kliknij, aby wyświetlić cały wpis

Opowiem Wam dziś krótką historię pewnej miłości. Jak to zwykle bywa w podobnych przypadkach, okupionej stresem i bólem, wcale nie romantycznej i bynajmniej nie od pierwszego wejrzenia. Dziś mija rok, odkąd Kuba pojawił się na tym świecie. Zdecydowanie najkrótszy rok w moim życiu. Pozwólcie, że przybliżę, jak to z nami było.

Opublikowany w kategoriach: Mama się mądrzy, Retrospekcje

Nasze ulubione zabawki

lenaikuba, 8 grudnia 2012
Lena i Kuba, blog rodzinny, blog dziecięcy, moda dziecięca, fotografia dziecięca - Nasze ulubione zabawki
Kliknij, aby wyświetlić cały wpis

Lena lubi układać, nieważne: puzzle, makaron czy sztućce w szufladzie. Kuba zdecydowanie preferuje przedmioty, które uderzane jeden o drugi wydają głośny dźwięk, a dla ich dobra lepiej, jeśli mają wysoką klasę ścieralności i odporności na mleczaki. Twórca, jak sama nazwa wskazuje, lubi tworzyć i konstruować. Ja świetnie się bawię, łącząc kolory. Jest więc taka zabawka, która rządzi w naszym domu niepodzielnie. Nie jakaś wyszukana, niszowa, a najprostsza, ogólnodostępna. Klocki Lego. Czytaj więcej…

Opublikowany w kategoriach: Bawialnia

Drogi Święty Mikołaju

lenaikuba, 3 grudnia 2012
Lena i Kuba, blog rodzinny, blog dziecięcy, moda dziecięca, fotografia dziecięca - Drogi Święty Mikołaju
Kliknij, aby wyświetlić cały wpis

Lena i Kuba napisali w tym roku z moją pomocą swoje pierwsze listy do Ciebie. Jedyne, czego mógł sobie zażyczyć brat, ze względu na ograniczony zasób słownictwa, to „mniam” (jedzenie), „brum” (samochód) i „łap” (piłka). Siostra tymczasem nie wyobraża sobie życia bez pieska na smyczy, nowej piłki, płaszczyka jak Czerwonego Kapturka i nowej książeczki z bajkami. Jest jednak jeszcze parę rzeczy, o które ja sama chcę dla nich prosić, bo choć brutalna prawda o Twoim nieistnieniu została mi uświadomiona grubo ponad dwadzieścia lat temu, dobrze byłoby wierzyć, że moje życzenia się spełnią. Czytaj więcej…

Opublikowany w kategoriach: Mama się mądrzy