Jeszcze kilka miesięcy temu Lenka niczym mały Einstein dociekała, chwilę przetwarzała, a następnie na swoim twardym dysku zapisywała terabajty danych, z których następnie nad wyraz sprawnie korzystała, zaskakując swoich rozmówców żelazną logiką rozumowania.
Wpisy z kategorii: Bawialnia
Chlapu chlap!
Home, sweet home…
Battery charged!
Prezent dla czterolatki – nasze typy
– Co chciałabyś dostać w prezencie, Lenka? – zapytałam w sobotę rano, trochę va banque, bo wszystko było już spakowane…
Mamo, a gdzie rośnie mięsko?
Tę jakże ważną kwestię poruszyło moje starsze (a wciąż zdawałoby się malutkie!) dziecię jakiś czas temu. Właśnie wkładałam do koszyka kawałek szynki wieprzowej, tuż obok piersi kurczaka, i stanęłam jak słup soli. Nie spodziewałam się tego tak szybko i kompletnie nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Choć zdarza mi się to bardzo rzadko, tym razem postanowiłam w ferworze zakupów zignorować pytanie, a kiedy znów padło, przy kasie, obiecałam Lenie, że opowiem jej wszystko w domu.
Po drugiej stronie obiektywu
Fotografia, czyli pasja, ale i profesja taty, a być może także mamy Leny i Kuby (nie ukrywam – wiążę z nią pewne nadzieje) jest nieodłączną częścią naszej domowej codzienności. Nie chodzi tylko o to, że dzieci są fotografowane. Mają do czynienia ze sprzętem, słuchają rozmów na temat techniki, oglądają mnóstwo zdjęć, a czasem zdarza im się także samodzielnie cykać.
Nuuuda…
Podobno nudzą się tylko ludzie nudni. Przyjmując odwrotną analogię (nie nudzą się ludzie interesujący), matki małych dzieci muszą być szalenie atrakcyjne i skrajnie ekscytujące, bo nie pamiętam, kiedy ostatnio się nudziłam. Szczerze mówiąc, o niczym innym nie marzę, jak ponudzić się, choć przez godzinkę, dobra, może być pół.