przyszła! Przebrzydły wirus zatrzymał nas w domu na niespełna tydzień, a przez ten czas świat z szaro-ciemnozielonego zmienił się w… sami wiecie, jaki. Cudowny! Taką jesień lubimy i liczymy na to, że potrwa co najmniej do grudnia 🙂 Niemal gotowy jest wpis o tym, jak podczas przeziębienia radziliśmy sobie w czterech ścianach, dopóki jednak aura pozwoli, będziemy się rozkoszować (i Was pewnie raczyć) feerią jesiennych barw, w możliwie jak najbardziej zróżnicowanych okolicznościach, nie tylko przyrody 😉