przyszła! Przebrzydły wirus zatrzymał nas w domu na niespełna tydzień, a przez ten czas świat z szaro-ciemnozielonego zmienił się w... sami wiecie, jaki. Cudowny! Taką jesień lubimy i liczymy na to, że potrwa co najmniej do grudnia :) Niemal gotowy jest wpis o tym, jak podczas przeziębienia radziliśmy sobie w czterech ścianach, dopóki jednak aura pozwoli, będziemy się rozkoszować (i Was pewnie raczyć) feerią jesiennych barw, w możliwie jak najbardziej zróżnicowanych okolicznościach, nie tylko przyrody ;)
Co tu dużo mówić, udało nam się zaszczepić w dzieciakach bakcyla włóczykijów. Usłyszawszy słowo "spacer" Kuba niczym tornado pędzi po buty, a Lena tylko w wyjątkowo buntowniczym nastroju nie skacze pod sufit. Czy wsiadamy w samochód i jedziemy do centrum lub na drugi koniec miasta (w "nieznane"), czy tylko robimy rundkę po osiedlu - nieważne! Ważne, że nogi i kółka nas niosą! W końcu czeka nas cała masa najróżniejszych przygód: od spotkania rodzinki czarnych kotów, bardzo krótkiej gąsienicy lub smutnego dalmatyńczyka, przez zgubienie (i odnalezienie - rozgniecionego niestety) resoraka, po "misję" wysłania tajnego listu. Ech, ciężko będzie z tego wszystkiego zrezygnować na rzecz "długich zimowych wieczorów"...
Lena:
kapelusz - House (od cioci Diany)
szalik - no name (z szafy cioci Kasi)
płaszczyk - Benetton
tunika - Miętówka (love!! cudowna tkanina, przepiękny głęboki kolor)
spodnie - Kappahl
buty - Bartek
Kuba:
szalik - Next
marynarka - Zara
spodnie - C&A
buty - Bartek
Jakie fajne ciocie! 🙂
Bezczelnie śliczne te dzieciaki!
Ale Kubę wyciągnęło! Duży już chłopak! 🙂
Zdjęcia piękne, ale co ja będę się powtarzać… 🙂
No Kuba już taki podobny do Taty się zrobił. Normalnie Tata w wersji mini, nie?
Uwielbiam WAs i czekam na jesienne posty, bo to moja ulubiona pora roku. A zapowiadają , że teraz ma być naprawdę ciepło:)
Lena jest prześliczną dziewczynką. Zostanie modelką albo aktorką 🙂 Kuba? Wiadomo, że gwiazdor, ale on będzie sportowcem albo muzykiem. Skąd wiem? Nie wiem 🙂 ale zobaczycie!
Cudowne zdjęcia! Mogę prosić o informację, jakim aparatem zrobione?
Mrrr ale fotki !!! Idę jutro w plener z Kudłatkiem na fotki, zainspirowałaś mnie 🙂
Pięknie. Kolorowo i nastrojowo. Uchwyciliście to, o co chodzi w jesieni 🙂
Zdrówka życzymy.
Mama i Kalinka
KOLORY! Połączenie idealne!
Ja też nie wiem, jak się przestawimy na domowy tryb życia 🙂 pomożecie? 😉
Pozdrawiam!
Ależ piękna jesień!! A u nas dla odmiany pada…
Zdjęcia cudne, dzieciaki rewelacyjne:)
pozdrawiam