...oficjalnie rozpoczęty! Temperatura w ciągu jednego spaceru może zmienić się o kilka, a, kiedy wyjdzie słońce, nawet kilkanaście stopni. Radzimy sobie z tym na najlepszy z możliwych sposobów - ubierając kilka warstw różnej grubości ubrań. Im więcej sztuk odzieży, tym dłużej trwa ubieranie, ale nie tylko.
Więcej czasu zajmuje także sam wybór poszczególnych części stroju. W końcu fajnie, jak wszystkie warstwy do siebie pasują. Kiedy pomnożymy to jeszcze razy dwa... może pojawić się chaos trudny do opanowania. Poważnie zastanawiam się nad przygotowywaniem zestawów poprzedniego wieczoru ;)
Tymczasem podczas ostatniego wypadu z aparatem wiatr był tak silny i zimny, że nawet słońce nie pomogło i słupek rtęci ani drgnął. Przygotowani na rozbieraną sesję, spacer zakończyliśmy biegając z górki, aby się rozgrzać. Było bosko! Swoją drogą, zastanawiam się: czy naprawdę już cieplej tego roku nie będzie?
Lena:
nauszniki - Terranova
szalik - Reserved (z szafy mamy)
płaszczyk - Benneton (sezon S/S 2011)
spódniczka - Miętówka
rajstopki - F&F
ocieplacze - Pepco
buty - Zara (outlet)
+
swetek - F&F
T-shirt - C&A (niebieski)
podkoszulek - F&F miętowy (kolekcja letnia)
Kuba
szalik - Next (outlet)
kardigan z bawełnianą podszewką - Katiebaby.pl
spodnie - H&M (zeszłoroczna kolekcja)
buty - Bartek
+
sweterek - C&A
longsleeve - C&A (biały)
koszulka - C&A (ciemnoniebieski)
Bonus dla tych, którzy podejrzewają mnie o robienie wyłącznie ostrych zdjęć :) Z tak ruchliwą ferajną w porywach co drugie kliknięcie przynosi efekt nadający się do publikacji. Zdarzają się na przykład takie kwiatki :)
Hahaha! Ostatnie zdjęcie boskie 🙂
Ostatnie zdjęcie Kuby jest przeurocze 🙂
Twoje zdjęcia jak zawsze są piękne a dzieci uśmiechnięte i cudne.
Uwielbiam oglądać zdjęcia na Twoim blogu, Lenka przypomina mi mnie kiedy byłam mała. Nie wygląda może tak samo, ale ma coś w sobie co sprawia, że utożsamiam się z tą Małą Gwiazdką. A, że dzieciństwo wspominam miło to zawsze z ogromną chęcią tutaj zaglądam 🙂
aleee piękne zdjęcia, no zakochałam się no! :)))
a sezon na cebulkę jest całkiem fajny 🙂 szczególnie w wykonaniu dzieci – wyglądają uroczoo! 🙂
pozdrawiam ! xxx
Zara outlet? Gdzie takie coś ?:)
Takie rzeczy tylko w Lublinie, Kochana 🙂
Mamy tu u nas sieć outletów z ubraniami i butami Zary, Nexta, Massimo Dutti czy Bershki. Czasem uda się złowić perełkę. Te buty to akurat zasługa Babci M. 🙂
O, mieszkam tu i nie wiedziałam! Gdzie ten outlet?
niewielki, a dobrze zaopatrzony jest w TESCO 🙂 Większy przy rondzie koło ZUS-u, a największy – w Olimpie. Ja preferuję najbardziej ten w Techo! 😉
Dokładnie tak 🙂
Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia, są piekne, naprawdę majstersztyk. Dzieciaczki wyglądają cudnie i bardzo spójnie. Mimo, że jesiennie to pieknie wyglada ta zieleń na zdjeciach 🙂
Nie myślałaś, czy by nie obciąć Lenie włosów na „Amelię”? Za ucho? Na tym zdjęciu z założonymi z tyłu nausznikami ma tak podwinięte elegancko 😮 wygląda ślicznie!
Kuba elegant pierwsza klasa! Szalik <3 Sweter <3 Spodnie <3 Wszystko lowam! 🙂
Monia M.
oj tak, już nie ma odwrotu, trzeba kilka warstw przyodziewać 🙂 Ja się cieszę, że moja najstarsza córka już sama w tym roku się ubiera, bo ubieranie trójki rok temu w zimie, powodowało, że ja jako czwarta byłam już cała mokra zaraz po wyjściu z domu. Zdjęcia zachwycają mnie 🙂
Matylda też ubierana na cebulkę, na spacerze powoli ściągamy warstwy. Piękne zdjecia
Uwielbiam, łykam w całości!
Kuba na ostatnim zdjęciu przeuroczy. A odpowiadając na pytanie o pogodę – chyba jeszcze będzie! 🙂 Mam nadzieję!
Pozdrawiam
Magda
nie, nie nie nie obcinaj na żadną amelię :D:D
Za co lubię Twój blog.Pomijam fakt,że za piękno Twoich dzieci, za cudowność zdjęć, za treśc. Lubię go za to że mogę sobie podejrzeć jak fajnie mogę ubrać mojego synka, nie wydając na to majątku. Ubrania które pokazujesz są najczęściej z dostepnych dla zwykłych matek, sieciówek, HM, C&A,F&F,Pepco itp. I właśnie dlatego super!!!:) Jest sporo blogów gdzie matki idą na oryginalność(jak je na to stać, lubią, spoko- nie neguję), ale taki blog mogę sobie jedynie pooglądać i pozazdrościć bo musiało by mnie nieźle wygiąć żeby wydać na zwyklutkie spodnie dresowe dla dziecka, z których mi wyroście po 3 mies. 150 zł;P Także fajnie że jest ktoś, z kogo mogę odgapiać ile wlezie:P:P
Świetne zdjęcia i bardzo stylowe maluchy.
Boski zestaw, boskie zdjęcia, boskie dzieci! :* Kurde, trochę to takie lukrowe, że zawsze komentarz typu och i ach, ale KObieto! Ty naprawdę masz talent! A nawet dwa: fotografia i stylizacja! Dzieci ubrane, a nie przebrane, w dodatku niebanalnie i oryginalnie w ubrania z sieciówek, w dodatku pakra – chłopiec i dziewczynka – oklaski na stojąco!
Weźcie mnie nie denerwujcie. Co u Was tak ciepło?
Kuba w samym sweterku? Słońce? U nas pochmurnie i jeszcze ten wiatr…Brrrrr.
Ach ciuchy mi sie wasze bardzo podobają. Zwłaszcza Kubowy sweterek.
My tez się teraz ubieramy na cebulkę, o zgrozo nie mamy jeszcze zimowych ubrań!
Jak zawsze świetnie dobrane zestawy, płaszczyk Leny cudowny! Pozdrawiam:)
świetny zespół Kubusiowy 🙂
A my korzystamy jeszcze z ciepłej pogody…jak się cieszę. Chociaż i ja pomału szykuję się do cebulowego (ubraniowo i jedzeniowo) sezonu…
Dzieciaki wyglądają przepięknie! I te spodnie Kuby…no czad
Cudowne dzieciaki i cudowne zdjęcia 🙂 aż zachciało mi się rodzeństwa dla 2,5 letniej córci 🙂