W tym roku nie znajdziecie u nas prezentowych inspiracji. Po trosze ze względu na brak weny, która najwyraźniej wyjechała na wakacje życia, ale przede wszystkim dlatego, że pozwoliłam dzieciom na prezentową samowolkę. Nawet jeśli ich wybory nie do końca są zgodne z zabawkowymi trendami czy naszym, rodziców gustem, uznałam, że Dzień Dziecka to ich dzień i najlepszy czas na pajdokrację. Na domiar złego, zamierzam wraz z nimi objeść się ich ulubionymi smakołykami (truskawki! lody!), a jeśli zajdzie taka konieczność, kupię najbardziej pstrokate baloniki, a nawet watę cukrową, jak rok temu. Jak szaleć, to szaleć!
Dwa lata temu pisałam (tu), że tego dnia najważniejsze jest, aby spędzić ten czas razem. Choć pyzate buzie (nie, nie moja) nieco wysmuklały i spoważniały, nie zmieniłam zdania. Pięknego Dnia Dziecka, Kochani!
Lena:
kapelusz, bluzeczka - H&M
spinka - Kollale
spodnie - C&A
buty - Bartek
Kuba:
kapelusz - Pepco (z ubiegłego roku)
bluzeczka, spodnie - C&A
buty - Bartek
PS. Maj niespecjalnie rozpieszcza nas pogodą, ale lato tuż tuż. TU znajdziecie ubranka i buty, które ostały się po letnim przeglądzie garderoby.
uwielbiam patrzeć na Waszego bloga, cudowne zdjęcia z których tyle miłości, jednak wyraźnie widać, że sporo się u Was zmieniło, chodzi mi o podejście do oddawania nam waszej części. Trochę mi tego brakuje, ale też jestem mama takiej parki i wiem, a może podejrzewam dlaczego się tak dzieje. Dzieci rosną rozmowy z nimi trochę inaczej już wyglądają, zupełnie jak ich buzie, przeżywam to samo, choć w tym wszystkim kiedy widzę ile moje dzieci osiągnęły przez ostatni rok, często przyłapuję się za tęsknota , że pewne już nie wróci i staram się łapać każdą chwile teraz bo widzę jak uciekają. U nas już drugi dzień dziecka będzie pełna dowolnością co do prezentów, będzie penie pstrokato, ale to jest ich dzień. Lubię u Ciebie to, że takie emocje też przekazujesz, a nie ustawione dzieci z zabawkami, które są pięknie dla mam bo pasują do wystroju.
pozdrawiam Was i życzę samych cudownych dni
Piękna rodzina aż miło popatrzeć!
Nie ma co – Wasze zdjęcia są cudne 🙂 ! Można patrzeć i patrzeć ….
U mnie jest podobnie jeśli chodzi o smaki dzieci – Milena jest czekoladożercą a Kuba woli owoce 🙂
A.
Piękne zdjęcia 🙂 Słodkie maluchy:)