Jeśli założyć, jak to uczyniła jedna z naszych Czytelniczek, że życzy się zwykle tego, co samemu chciałoby się dostać, minione Święta zaliczyć mogę do wymarzonych. Było cudownie, ciepło, rodzinnie, chwilami nawet spokojnie, pachniało choinką i najpyszniejszymi potrawami. Miłość wisiała w powietrzu, uśmiechy niemal nie schodziły z naszych twarzy, a moje brzuszne motyle miały chyba olimpiadę ;)
Niestety, jedno z życzeń zostało całkowicie zignorowane przez los. Czas nie zwolnił nawet na chwilę i zanim się obejrzeliśmy, już jest po Świętach. Chyba że za zatrzymanie czasu uznamy te kilka chwil uchwyconych na fotografiach.
Selekcja zdjęć do tego wpisu była dość drastyczna, nie ze względów estetycznych, a emocjonalnych. Nawet mój ekshibicjonizm ma swoje granice, a blog już jakiś czas temu przestał być sekretnym pamiętnikiem. Zresztą, wigilijnego wieczoru nie było zbyt wielu okazji do wyjęcia aparatu, większość chwil przetrwa wyłącznie w naszych sercach, a te nieliczne uwiecznione momenty pozostaną tylko dla nas. Zacznijmy więc od leniwego bożonarodzeniowego poranka, kiedy to musiałam przypomnieć dzieciom o prezentach, które dzień wcześniej okazały się najmniejszą atrakcją...
Lena:
piżamka - F&F
płaszczyk - C&A
czapka - Terranova
sweterek - C&A
tunika - Miętówka
spodnie - H&M
buty - Bartek
szczegóły TU
Kuba:
piżamka - F&F
płaszcz - C&A
czapka - ?
szalik - Next
koszula - C&A
sweterek - C&A
spodnie - H&M
buty - Bartek
szczegóły TU
Ale masz przystojnego męża i syna! 😀
No… nieprzyzwoicie!! 🙂
Prawda? 🙂 Dzięki, dziewczyny!
Piękne zdjęcia i ja muszę przyznać, że nasze również były piękne, a tym piękniejsze że pierwsze we trójkę 🙂
A z racji na tytuł wpisu podaje link do naszych życzeń Świątecznych zrealizowanych przez moją siostrę, a wszystko dzieję się w okolicach Lublina 😉
http://www.youtube.com/watch?v=zHOxMh9n0a4
prześliczne zdjęcia 🙂 urocze! oddające ciepło i rodzinną atmosferę 🙂 Pozdrwaiamy!
Zdjęcie Kuby z ksiażeczką jest po prostu MISTRZOWSKIE 😀
Mieliscie cudne i rodzinne święta 🙂
Nie dość, że przystojny, to jeszcze MISTRZ. Dziewczyny, proszę Was, Rafał czyta bloga i komentarze… Tak, to zdjęcie, jako jedyne w tym wpisie, zrobił Rafał 😛 Teraz to już mu kompletnie palma odbije 😉
Cudowne święta… Widzę, że czytacie książeczkę Naciśnij mnie. Polecam a kuku to ja Turlututu. Jest świetna do wspólnej zabawy:) A ja dziękuję za Alberta. Zakupiłam całą serię i Miłoszek zakochał się w tych historyjkach.
Pozdrawiamy
no zdjęcia są magiczne!
Zdjęcia piękne ale nie to jest najważniejsze w nich czuć magie tych świąt. A to jak dzieci są podobne do ojca wciąż napawa mnie zdumieniem. Cudownie razem wglądają… szkoda że mama się na żadne nie załapała.
ale piekne zdjecia 🙂
Śliczne te piżamki!
Twój blog jest niesamowity 🙂 Taki delikatny, z wyczuciem, z fantastycznymi zdjęciami, bez nadmiernego przepychu i ekshibicjonizmu właśnie. Fajnie się do Was zagląda i Was podgląda 😉
Widać bijące od Was ciepło i spokój. Widać radość w oczach dzieci i miłość w oczach taty:) cudownie się na Was patrzy:)
p.s. Widzę że kanapa w zdecydowanym kolorze:) tak jak u Nan, tylko my mamy pomarańczową:)
Słodko wyglądają w tych piżamkach 🙂
Piękne zdjęcia, cudne dzieciaki 🙂
U nas też czuć było magię 🙂
Rewelacyjne piżamki!
My dziś wyszliśmy ze szpitala… całe święta przy szpitalnym łóżku, a właściwie łóżkach. Najpierw starszy, potem dołączyła malutka. Przypałętał się jakiś rotawirus, były chwile grozy, ale już jest dobrze. Przynajmniej Sylwester będzie wspólnie 🙂 W planach tak samo cudownie, jak u Was w Święta!
Pozdrowienia!