Wraz z piękną pogodą kompletnie opuściła mnie pisarska wena, wyeksploatowałam (rozleniwiłam?) się intelektualnie podczas czytania w kółko nowych przygód Alberta Alberstona (recenzja wkrótce), budowania garaży z kloców, kolorowania oraz grania w zwierzakowe domino. Dziś więc wyłącznie zdjęcia z jednego z przyjemniejszych wspólnych spacerów tej jesieni, spaceru z fioletowymi chmurami i uśmiechami nieschodzącymi z twarzy.
A jeśli macie ochotę na coś do poczytania ode mnie, zapraszam na wciąż aktualny wpis sprzed roku.
Lena:
futrzana kamizelka - F&F (prezent, sama się opierałam z tego typu futrzakiem, ale wygląda cudnie i jaki cieeeepły!)
bluza - Converse (z szafy Kuby)
apaszka - no name
spodnie - KappAhl
buty - Zara (outlet)
Kuba:
czapka - Tirol
sweter - C&A
szalik - Next (outlet)
spodnie - H&M
buty - Bartek (ciepłe, zimowe love!)
Dziewczyny macie takie same buty?! :)))) Dzieciaki tak szybką rosną…przyciemnij sobie włosy Paulinko i będziecie z Lenką jak siostry bliźniaczki 😉 Buziaaaa ogromna
Brawa za spostrzegawczość 🙂 Z tymi butami prześmieszna jest historia, bo te moje zauważyła Lena na zakupach i kazała sobie kupić, jako takie same jak jej 🙂 Prezentujemy je dumnie.
Bez przesady z tymi bliźniaczkami, bez przesady 😉 Dzięki!
A skąd te buty, jeśli można wiedzieć? 🙂 Fajne 🙂
Buty Lena przyuważyła w Camaïeu 🙂
Serio! Mam wrażenie, że im Lenka starsza tym bardziej do Ciebie podobna 🙂
Wydaje mi się, że w naturalnym blondzie też by Ci było pięknie…dziewczęco. Nie było tutaj grama przesady! Być może klimat jesienny mi się udzielił… 😉
Piękne zdjęcia 🙂 wyglądacie na naprawdę szczęśliwych 🙂
rzeczywiscie bardzo słodki 🙂 moc pozytywnej energii!
w każdym wpisem zakochuję się w waszej rodzince, cudowne zdjęcia, dzieciaczki piękne i szczęśliwe, rodzinka na medal !!
Wasze rodzinne kadry tylko potwierdzają,ze nawet smutny listopad nie musi być smutny,tylko słodki 🙂
Mam te same rozrywki i zapowiada się że przez najbliższe miesiące nic się nie zmieni;) No może poza pieczeniem świątecznych ciasteczek.
Fantastyczne te buty z Bartka, widzę, że jednak zdecydowali się wypuścić wreszcie coś ładnego. No to chyba mnie skusiłaś, a już miałam zamawiać w Zarze 😛
Jeśli mogę jedno pytanko, czy łatwo się zakłada te buty i czy będą dobre na śnieg?
Zdjęcia cudne.
🙂
Te buty są boskie! Rozwiązują się tak, że język można wyjąć niemal do głębokości palców. Nie wiem, jak to inaczej wytłumaczyć, ale z zakładaniem butów Kubie zawsze jest problem, a tu nie ma 🙂 Są bardzo ciepłe, mają ocieplenie misiowe 100% wełny, a okrycie to chyba sympatex. Ja się w nich zakochałam od pierwszego wejrzenia 🙂
PS. Lena też ma cudne buty zimowe i już się nie mogę doczekać, aż je pokażemy w pełnej krasie 🙂 Póki co ich zarys tu: http://instagram.com/p/gGKz0gPwDC/ 😉
Pozdrawiam!
Rewelacyjne zdjęcia! W przedszkolu zawsze miałam jakieś swoje ulubione dzieci (wiem, to takie niepedagogiczne) i twoje maluchy z pewnością by do nich należały, gdyby przyszło mi je uczyć. Oczywiście to się nigdy nie stanie, ale w blogosferze tak właśnie jest 🙂
Od razu niepedagogiczne 🙂 Mam nadzieję, że im tak zostanie, bo fajnie być takim dzieckiem 🙂
jakie piękne dzieci!!
Idealna rodzinka! Ale dzieciaczki cały tata;) niestety u nas to samo eh i gdzie tu sprawiedliwość!
Jak ja bym chciała, żeby nam ktoś zrobił takie zdjęcia na spacerze!! Może nie jesteśmy tacy piękni, jak Wy, ale magia tych zdjęć… 🙂 wydaje mi się, że z każdego wydobyły to, co najlepsze 🙂
Co do podobieństwa: moim zdaniem dzieciaki to idealna mieszanka Waszej dwójki 🙂
Pozdrawiam!
Zdjęcia są przednie. Czy jesteście zawodowymi fotografami? jakiego aparatu używacie? jest doskonały!
Stylóeweczki pierwsza klasa. Takie iście jesienne.
Ależ piękna z Was Rodzinka…. Modelowa! Taka…..wymarzona 🙂
Świetne stylizacje, przepiękne zdjęcia i cudowne dzieci 😉
Będziemy regularnie zaglądać , pozdrawiam