Dziś tylko zdjęcia. Dziś odpadam, Kochani. Przyszła wiosna, a z nią dni dłuższe... ale krótsze. Więcej o tym paradoksie pewnie napiszę, kiedy nie będę padać z nóg. Czyli nie wiadomo kiedy. Póki co muszę kupić sobie wygodne wiosenne buty i kilka dodatkowych godzin na dobę.
Nie da się? Szkoda! Zostawiam Was sam na sam z Leną, jej kumpelą biedronką i gitarą cioci Kasi.
Zdjęcia: Rodzicielka, Twórca.
Lena:
czapka - no name
szalik - Next
bluza - PlePle
spodnie - KappAhl
bluzka, marynarka - Zara (Boys)
buty - Bartek
Dobrze znam ten paradoks! Szczególnie mocno odczuwalny, kiedy wiosna tak długo wyczekiwana. Piękne zdjęcia! Tylko czemu Lena taka smutna? Czyżby musiała iść już sobie od Cioci? 🙂
Lena sledzi trendy – fluo w jej wykonaniu to number one wiosny ktora wreszcie nadeszla! Przepiekne kolory na zdjeciach!
Nie wiem czy cie to pocieszy, ale nie ty jedna tak masz…Pewnie sie domyslalas.Lubie jak cos sie dzieje, ale teraz jakby ciut za duzo.A co lubie, to tez miec wszystko pod kontrola.No nic, nadejda jeszcze pewnie takie dni ze sie ponudzimy…chyba
Przesilenie wiosenne? Organizm nie wybudził sie tak szybko jak wybudziła się pogoda za oknem. Mąż ze mnie wczoraj sie śmiał jak powiedziałam że nic mi sie nie chce bo to słońce takie męczące:))) Ospała jestem też:) A Lena jest boska!!!
Lenka na tych zdjeciach to już taka duża panna 😉 poważna, skupiona …. i bardo modna!
jak ja to znam – niby dzień dłuższy a jednak krótszy 😀
Lena- neonówka. Super 🙂 Miłość do instrumentów i muzyki proponuję rozwijać i pielęgnować na każdym kroku. A nóż, widelec 🙂 U nas trafem jakimś też gitarowy post, tylko Zulka do gitary to ma jeszcze daleeeeeeko 🙂
Luuubię to!:D
jejuuu…oczy ♥ ! i zielone fluo, no no no, pieknie 🙂
i mi by się przydały chociaż 2 h w gratisie, do słoneczka wiosennego…
My teraz cale dni poza domem. Sara szaleje. Ja sie wymieniam plotkami… ;o) W domu bajzel, nawet nie wiem od czego zaczac sprzatanie. I kiedy to wszystko posprzatac…
Widze, ze u was neony! Za mojej mlodosci takie kolory sie nosilo 😀 No i wracaja. Zdjecie z biedronka the best!
Ja chętnie byłabym na dworze cały dzień, a nie ogarnęłam jeszcze „wietrzenia”, u dzieci brak mebli, przekładam wszystko z miejsca na miejsce i nic nie mogę znaleźć. Wczoraj wyekspediowałam L&K do dziadków na popołudnie, nie wiedziałam w co ręce włożyć, a mam wrażenie, że nic do przodu 🙁 Także dziś dłuugi spacer, a potem niech się dzieje, co chce 🙂 A neony…? Niby hit zeszłego roku, ale Lena uwielbia tej wiosny 🙂 Pozdrawiam!
Droga Rodzicielko! Zaglądam do Was już od jakiegoś czasu, poleciła mi Was koleżanka, ale nigdy nie miałam odwagi się ujawnić. Przepiękne dzieciaczki, cudne zdjęcia i ciepłe, pisane bez zadęcia teksty. Pojawiajcie się rzadziej, jeśli nie dajesz rady, ale błagam, nie znikajcie! Jesteście dla mnie oazą normalności.
Dlaczego dziś piszę… Z prozaicznego powodu bardzo. Nie mogę znaleźć tych butów na stronie internetowej Bartka 🙁 Ta firma nie kojarzyła mi się do tej pory najlepiej, ze względu na wzornictwo butów. Wiem, wiem, że zdrowe, wyprofilowane, ale niestety, niezbyt urodziwe. Szczególnie te dla większych dzieci. Ale te Leny są świetne! A ja ich nie mogę znaleźć… może w sobotę uda mi się podjechać do sklepu w centrum handlowym i tam będą…? Albo jutro poszukam jeszcze raz, bo i na mnie przesilenie nie działa najlepiej.
No i miało być krótko, a rozpisałam się 🙂 Pozdrawiam serdecznie i mam cichą nadzieję, że znajdziesz chwilę, żeby mi odpowiedzieć 🙂
Buty podlinkowane 🙂 Wyglądają na stronie nieco inaczej, bo to najmniejszy rozmiar, przy 26 są smuklejsze 🙂 Widzę, że zostało tylko 24, ale myślę, że warto spojrzeć w sklepie stacjonarnym. Co do marki mam podobne spostrzeżenia. Kiedy Lenka była mała, miała sandałki i kozaki Bartka, były super, a potem każde wejście do sklepu było rozczarowaniem. Ale tegoroczna kolekcja wiosenna bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła! Strasznie się cieszę, bo Lena tej wiosny pozbywa się wózka i chodzi, chodzi, chodzi, więc odpowiednie buty są teraz na wagę złota.Obuł się i Kuba, a zastanawiam się nad kolejną parą… tym bardziej, że ze względu na jego nóżki-krzywuski nie możemy sobie pozwolić na buty z sieciówek.
Bardzo dziękuję za miłe słowa, zapraszam i pozdrawiam!
Myślę, że każda mam rozumie ten paradoks…szczególnie, która oprócz dzieciaków i domu musi ogarnąć też ogród na przykład… :/ Tez nie wiem w co ręce włożyć…wczoraj było lato a ja jeszcze nie zdążyłam powyciągać letnich rzeczy chłopców! Do tego remont… Pozdrawiam i wysyłam duużo siły 🙂
Wow! Uwielbiam tę stylizację. Cudowna jest!
Trafiłam do Was przez konkurs, koleżanka poprosiła, żeby na nią zagłosować 🙂 Przepiękne zdjęcia i świetnie ubrane dzieci! Na temat macierzyństwa nie wiem nic, ale będę tu chętnie wpadać, złapać jakiś ciuszek dla mojej bratanicy. Nie mogę patrzeć na to, jak ją moja bratowa ubiera 😛 A bratu podsunę Wasz adres, na pewno mu się spodoba i może poczuje misję 🙂 Oby więcej takich dzieciaków na ulicach. Pozdrawiam serdecznie!
Zwei Wunderschöne-Zuckersüße Kinder!
Man kann nur staunen mit welchen Emotionen, aber vorallem mit jede Menge Spaß, sie ihre „Aufgaben” meistern!!!
Tolle Galerie, wunderschöne Photos…., ganz einfach: liebesvoll und mit Humor erfühlte Photosaison!!!!