Podobno od urodzenia jestem niecierpliwą, nastawioną zadaniowo perfekcjonistką. Do tego potwornym cholerykiem, a wyprowadzić mnie z równowagi może absolutnie wszystko. Mówią, że pierwsze butelki doiłam do zera, wściekając się przy tym, że mleko za wolno leci 😉 Zauważam co prawda z wiekiem tendencję do spuszczania z tonu, ale wciąż trudno nazwać mnie luzakiem czy flegmatykiem. Bywają jednak takie dni, a przychodzą (i odchodzą – niestety!) całkiem nieoczekiwanie, kiedy jestem oazą spokoju.
Wpisy otagowane jako: luz
Są takie dni…
lenaikubaLena&Kuba, 17 czerwca 2013