Nasze zdjęcia – kilka słów wyjaśnienia

Niniejszy post miał pojawić się już dawno, kiedy moje skrzynki (mejlowa i fejsbukowa) zaczęły pękać w szwach od wiadomości zbliżonej treści. "Piękne zdjęcia na blogu! Jakim aparatem robione?" I choć na wiadomości staram się odpowiadać na bieżąco, zwykle kopiując i wklejając treść (wiem, że to niegrzeczne, ale nie mam wyjścia!), ciągle ciężko zacząć sam wpis. Słowa więzną gdzieś pomiędzy łokciem a nadgarstkiem, palce nie chcą trafiać w odpowiednie klawisze... Bo bezpośrednio jakoś łatwiej to napisać niż tak, że pójdzie w eter. Zostałam jednak wywołana do tablicy, przyszedł czas. Mus to mus.



Po pierwsze bardzo miło słyszeć i czytać o swoich zdjęciach, że są piękne. Łechce to moją próżność, ale nie będę ściemniać - mnie samej większość też się podoba! Głównie dlatego, że są na nich najcudowniejsze dzieci na świecie ;) Ostatnio coraz częściej efekt wciśnięcia spustu wręcz mnie zachwyca, napawa dumą i powoduje motyle w brzuchu, jakby z każdym dobrym kadrem moje skarby po raz kolejny przychodziły na świat. Mówiąc językiem młodzieży - jaram się. Nie bez znaczenia jest na pewno to, że nie spinam siebie ani dzieci, żeby zrobić "sesję" w konkretnym miejscu konkretnego dnia. Bywało tak na początku bloga, ale nie zdało egzaminu, spalałam się. Także raczej staram się aparat mieć ze sobą, a wyjmuję go, jeśli podejrzewam, że jego użycie ma sens. Czasem trafiamy na wybitne zdjęciowe okoliczności, a kiedy orientuję się, że nie mam ze sobą sprzętu... klnę pod nosem cicho. Być może sekret właśnie w tym, że uwieczniam wyłącznie to, co mi się podoba? Kiedy w wizjerze wyświetla się nieładny obraz, raczej nie marnuję migawki, a jeśli się to zdarzy, nie mam litości i kasuję. Fajnie wiedzieć, że są inni, którym moje widzenie świata przypadło do gustu, ale sama bywam swoim najostrzejszym krytykiem.

Co do sprzętu, bo ja tu Wasz czas mitrężę, a na pewno na to właśnie czekacie. Otóż blog powstał dzięki lustrzance - Nikonowi D3200 z dwoma obiektywami: AF-S Nikkor 50 mm 1:1.4 G oraz AF-S Nikkor 35 mm 1:1.8 G.

Oznaczenie spisałam z obiektywów, więc nie pytajcie mnie, dlaczego akurat te szkła ;) Nie mam pojęcia, ale sprawdzają się świetnie, oba uwielbiam. Czym się różnią: pięćdziesiątka jest ciaśniejsza, trzeba trochę dalej odsunąć się od fotografowanego obiektu, aby zmieścić go w kadrze, dlatego trzydziestka piątka jest lepsza w małych mieszkaniach, ja korzystam z niej głównie w domu, czasem eksperymentuję na zewnątrz, ale myślę, że nie jest konieczna na początek.


Powyżej zdjęcia z obiektywu 35mm. Więcej między innymi TU i TU. Pięćdziesiątka daje radę w większych pomieszczeniach i jest niezastąpiona na spacerach.

Powyżej zdjęcia z obiektywu 50 mm. Więcej na przykład TU, TU, TU i TU.

Nikona D3200 + 50 mm polecam każdemu, kto chce rozpocząć przygodę z fotografowaniem swoich pociech, wszystko działa bez zarzutu w przeróżnych warunkach i daje ogromne możliwości. Czy jednak ten zestaw sprawi, że będziecie robić takie zdjęcia, jak ja? Wybaczcie brak skromności, ale na pewno nie! Choć to banał, ale jeden z tych niezaprzeczalnych - to nie aparat robi zdjęcia.

Czy lustrzanka jest konieczna, żeby robić dobre zdjęcia? Absolutnie nie! Pytanie, co nam się podoba i na czym nam zależy. Jeśli synonimem "pięknego zdjęcia" jest mała głębia ostrości ("rozmyte tło"), nie ma możliwości, aby uzyskać ją za pomocą zwykłego kompaktu. Chyba że lubicie żmudne zabawy w programach graficznych, na które ja się nie piszę.

A jeśli o programach mowa. Myślę, że nie ma znaczenia, jakiego ja używam, bo moja "obróbka" polega na ewentualnej korekcie jasności czy kolorów. Co prawda w zimie do zdjęć z domu, aby je uatrakcyjnić, stosowałam filtry podobne do tych z Instagramu, ale zwyczajnie mi się znudziły. W ciepłych porach roku stawiam na barwy natury. To, co widzicie na stronie, to prawie zawsze dokładnie to samo, co zobaczylibyście na wyświetlaczu aparatu zaraz po zrobieniu zdjęcia.

Powyżej zdjęcie z obiektywu 50 mm, bez "obróbki".

Wszystkim, którzy chcieliby robić dobre zdjęcia, w pierwszej kolejności polecam zakup dowolnego fotograficznego mini-poradnika i przeczytanie go od deski do deski ze zrozumieniem. Potem nie pozostaje nic innego, jak zdobytą wiedzę wcielić w życie, w końcu wiadomo, co czyni mistrza! Sama widzę postęp u siebie odkąd zaczęłam blogować, a zdjęcia robię od zawsze, więc chyba niemałe znaczenie ma praktyka i chęć samodoskonalenia. Przydaje się umiejętność obsługi aparatu w trybie manualnym, ale sama nie wiem, czy jest konieczna, a znam wielu "fotografów", którym niewiele pomogła ;) Choć to oczywiście moje skromne zdanie, oceniam wyłącznie według własnego gustu. Zaserwuję kolejny banał, ale myślę, że "to" po prostu trzeba czuć i widzieć!

PS. Mamy czerwiec, więc jeśli planujecie zakup aparatu na wakacje i rozważacie moją rekomendację... "do widoczków" pięćdziesiątka - jako typowy obiektyw portretowy - nie sprawdzi się. Polecam zainwestowanie w Nikkora 18-105mm VR. Stanowczo odradzam natomiast zakup sprzedawanego w zestawie z D3200 obiektywu 18-55mm, który jest bardzo niskiej jakości i przykręcenie go do D3200 mija się z celem.

19 komentarzy

  1. Anita's Gravatar Anita
    3 czerwca 2013 at 19:35 | Permalink

    dowolnego fotograficznego mini-poradnika? A z jakiego ty się uczyłas?:) my dzis kupilismy kompakcik ale z tych lepszych i mam zamiar sie doksztalcic?:) mozesz cos polecic?

  2. Danka B.'s Gravatar Danka B.
    3 czerwca 2013 at 19:44 | Permalink

    My też uwielbiamy Nikona… choć inny model.

    Zdjęcia piękne… Pozazdrościć talentu 🙂

    A do „widoczków” raczej poleciłabym zoom o mniejszym zakresie (my mamy 16-85 mm i baaardzo lubimy)

  3. iwona-onamasilee's Gravatar iwona-onamasilee
    3 czerwca 2013 at 19:46 | Permalink

    Przepiękne te Twoje zdjęcia … a to z listkami jest najcudowniejsze!!!! ja używam Canona i kocham kocham kocham :)) mam 3 obiektywy ale sama nie wiem który do czego 😉 na czuja jakoś tak ich używam 😉

  4. Gosia's Gravatar Gosia
    3 czerwca 2013 at 20:13 | Permalink

    🙂 czekałam na post, w którym napiszesz coś o sprzęcie, którym robisz te małe arcydzieła… mam nadzieję, że kiedyś będę mogła sobie taki sprawić, na razie męczę starego Nikona D40 :/ Dziękuję za cenne rady! 🙂

  5. Arleta's Gravatar Arleta
    3 czerwca 2013 at 20:39 | Permalink

    Mogę podpisac się rękoma i nogami pod tym co napisalas. Tez mam nikona tylko D7000 i kilka obiektywow ale moją 50 kocham bardzo. Czaję sie tez na 85 🙂
    Nasze dzieci mają cudną pamiątkę w postaci takich zdjęc. Dla mnie to mega wazne i cieszę, się ze tez są takie osoby jak ja, ktore tez tak czują.

    Pozdrawiam
    Arleta

  6. Milena's Gravatar Milena
    3 czerwca 2013 at 22:05 | Permalink

    Ja myślę, że skromność byłaby tu nie na miejscu! Uwielbiam Waszego bloga za całokształt, ale zdjęcia macie najnajnajlepsze nie tylko wśród blogów dziecięcych. Są lepsze niż wielu fotografów dziecięcych! Nie myślała Pani, żeby zająć się fotografowaniem innych dzieci? Rozumiem filozofię mamy w domu, ale to nie byłoby chyba bardzo obciążające? Jestem pierwszą chętna na sesję z moim Miłoszkiem! 🙂 Sama nigdy nie zrobię takich zdjęć, nawet najdroższym sprzętem 🙁 Jestem totalnym beztalenciem fotograficznym!
    Pozdrawiam z Zamościa!

    • Magda M.'s Gravatar Magda M.
      4 czerwca 2013 at 22:54 | Permalink

      Ja druga, ja! 🙂 Marzę o takich zdjęciach moich skarbów. Prawdą jest, że nie czuję się znawcą w tym temacie, ale zawsze u Was cieszę oczy, jak nigdzie indziej. Ja również gratuluję talentu i zgadzam się, że to nie aparat robi zdjęcia!

  7. Ambiwalencja Stosowana's Gravatar Ambiwalencja Stosowana
    4 czerwca 2013 at 10:44 | Permalink

    ja tez Nikonówka, fajne efekty dają filtry na obiektyw, pomagają przy makro i przy mocnym świetle, prawda co piszesz, że żeby zdjęcia były przyzwoite to TRZEBA się uczyć

  8. KasiaK's Gravatar KasiaK
    4 czerwca 2013 at 17:41 | Permalink

    Ja dziekowac i dziekowac za posta , ile się tylko da. Szczerze powiedziawszy oglądając zdjęcia myślałam, ze sprzet masz znacznie lepszy. To się pomyliłam, Oj.
    Masz zupełną rację, dobre zdjęcia to nie tylko aparat.
    PS U mnie nikon 90d i tez 35 i mysle o zakupie 50 takiej jak twoja.

  9. Ilona's Gravatar Ilona
    5 czerwca 2013 at 09:37 | Permalink

    Ten komentarz miał trafić na maila, ale odważę się wkleić go tutaj:
    Nie sztuka zrobić dobre zdjęcie aparatem za 10 tysięcy z obiektywem za 5… Zrobić zjawiskowe zestawem za 3 – już tak. Bardzo dziękuję za ten wpis, choć na początku trochę mnie zabolał 🙁 Prawda czasem musi zaboleć. Sesja na deskorolce i ta w liściach to pierwsze, na które do Was trafiłam i do tej pory są niedoścignionym wzorem. Mianuję się „fotografem”, ale jeszcze nigdy nie zrobiłam ani jednej tak doskonałej. Jestem jednym z tych dziecięcych fotografów, od których jest Pani lepsza 🙂 Nauka nie poszła w las, a mężowi proszę pogratulować nie tylko jego działalności, ale i pojętnej uczennicy!
    Z uznaniem,
    Ilona

  10. Milena's Gravatar Milena
    20 czerwca 2013 at 20:45 | Permalink

    Dzieciaczki są fantastyczne!!!!! Foty cudowne!!! a co do obiektywów, czy są to jasne obiektywy?? stałki??

  11. Angelika's Gravatar Angelika
    25 czerwca 2013 at 23:13 | Permalink

    Polecam książki Scotta Kelby’ego SEKRETY MISTRZA FOTOGRAFII CYFROWEJ. Można w nich znaleźć dużo przydatnych porad oraz wskazówek.

    Pozdrawiam.

  12. Hally (Raczek)'s Gravatar Hally (Raczek)
    30 lipca 2013 at 11:57 | Permalink

    Dziękuję za ten wpis…masz rację trzeba ćwiczyć, trzeba czuć….ja lubię robić zdjęcia chociaż do doskonałości im baaaaardzo daleko:P

  13. Ania M.'s Gravatar Ania M.
    5 grudnia 2013 at 22:24 | Permalink

    Hej 🙂 Post bardzo pomocny 🙂 Dzieki za niego !!! Juz wiem jaki obiektyw przyniesie nam w tym roku gwiazdka … 😉 Czytałam post parę razy, ale chyba nie ma jednej info, na której mi bardzo zalezy. Proszę, napisz, czy zdjęcia we wnętrzach robisz z lampa? A jeżeli tak – to z jaką? Bardzo liczę na wiadomść, może do obiektywu gwiazdka i lampę przyniesie 😉 A, i jak znasz jakis fajny blog fotograficzny, gdzie są cenne wskazówki co do robienia zdjęć, to prosze – poleć … POZDRAWIAM – zauroczona całoksztaltem WAS :)))

  14. Zuzik's Gravatar Zuzik
    27 marca 2014 at 21:09 | Permalink

    Witam,

    A czy 35 mm nie daje rady na spacerach, że używacie tylko wewnątrz ? Pytam, ponieważ do Twojego modelu aparatu (niepełnoklatkowego) po przeliczeniu 35 mm daje nam 52 mm co powinno dać taką samą jakosć zdjęcia jak 50 mm na pełnej klatce. Z tym, że przy 35 mm mamy szerszy kąt widzenia więc możemy więcej ując na zdjęciu 😉 Sama jestem przed zakupem jednego z nich i mam dylemat który. Oczywiście przeznaczenie do fotografowania dzieci na spacerach ale też wewnątrz.
    Mogłabym prosić o opinie który będzie praktyczniejszy i który da piękną głębie ostrości i rozmyte tło ?
    Z góry dziękuję.

  15. frydra's Gravatar frydra
    20 października 2014 at 14:30 | Permalink

    Piękne zdjęcia, właśnie przymierzam się do kupienia 50mm 1.8. Mam pytanie, czy taki obiektyw mogę kupić w sklepie internetowym? bez przymierzania?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *