Nie przypuszczałam, że będę tej wiosny wyczekiwać deszczu. Przecież deszcz to tylko kłopot. Trzeba założyć nieprzemakalne buty, zabrać parasolkę i najlepiej jeszcze z nią wrócić, co wciąż jest dla mnie nie lada wyzwaniem... Cóż, z dziećmi powiedzenie "z cukru nie jesteś" nabiera nowego znaczenia ;) Nie żebym była zaskoczona.

Lena:
sweterek - C&A
bluzeczka - Okaidi
spódniczka - Kids on the Moon
kalosze idealne - Rubberies (przecena!!)

Kuba:
sweterek, bluzeczka - H&M
spodnie - Kids on the Moon
kalosze - Rubberies

Ciekawe, czy deszcz złapie nas podczas wizyty w ZOO, którą planujemy w najbliższych dniach. Wizyty, do której przygotowaliśmy się na sucho dzięki giga kolorowance ZOO od naszego ulubionego Kredziaka :) To nie tylko duża plansza do kolorowania, ale także kolorowe naklejki (naklejki!) i karty ze zwierzakami, na których odwrocie znaleźć można informacje na temat mieszkańców ZOO. Z tego, co widzę, na stronie dostępna jest w tej chwili tylko angielska wersja językowa ZOO, ale to chyba jeszcze lepiej ;)

W naszej wyprawie towarzyszyły nam fajowe składane samochody z drewna bambusowego marki Ecoboo. Pokazywałam je już na naszym Instagramie, na żywo są milion razy piękniejsze niż na każdych zdjęciach.