Jak można się było spodziewać, 11 listopada Polacy dali popis tego, jak pięknie wspólnie, całymi rodzinami potrafią fetować odzyskanie niepodległości. Choć nam weekend minął bardzo miło, pod znakiem spacerów i rodzinnych imienin Lenki, nie obyło się bez corocznej zadumy nad polskością. Bo mnie ten dzień zawsze nastraja bojowo, wcale nie dlatego, że należę do skrajnej organizacji, czy to z prawej, czy lewej strony, bynajmniej.
Pamiętam jedną z pierwszych mądrości, którymi uraczyła mnie moja wspaniała Babcia: jeśli jesteś w grupie i masz inne zdanie niż wszyscy, na pewno się mylisz. Innymi słowy, większość ma zawsze rację. Być może kochana chciała w ten sposób złagodzić nieco moją kłótliwą i przekorną naturę, parę ładnych lat zajęło mi jednak oswobodzenie się z tego idiotycznego przekonania. Na szczęście udało się, zanim zdążyłam przekazać je swoim dzieciom. Wkurza mnie, że ta nasza wywalczona niepodległość nie jest równoznaczna z niezależnością umysłów. Że ktoś nasz naród kiedyś tak bardzo skrzywdził i spaczył, ograbił z wewnętrznej jednostkowej wolności, której odzyskanie może zająć wieki, a może i nigdy się nie uda. Że wiedzę masowo czerpiemy w niewłaściwy sposób i z niewłaściwych źródeł. Że wciąż dla wielu ważniejsze jest „co ludzie powiedzą” niż to, co jest naprawdę ważne…
Dlatego mam nadzieję nauczyć moje dzieci odwagi samodzielnego myślenia. Będę szczęśliwa, kłócąc się z nimi, bo może dzięki temu będą potrafiły dyskutować. Co ważne, mogą się mylić i nie muszą się tego wstydzić, jeśli będą potrafiły przyznać się do błędu. Ludzkość szybko odkryła, że errare humanum est i cogito ergo sum. Szkoda, że od pewnego czasu jest to skutecznie wymazywane z naszej świadomości.
Lena:
czapka - no name
szalik - Allegro
kurtka - 5-10-15
kożuszek, spodnie - Tesco/F&F Kids
buty - H&M
Kuba:
czapka - Next
chustka - Allegro
kurtka - Tesco/F&F Baby
spodnie - Pepco
Wierną fanką bloga jestem od długiego już czasu. Doceniam, kibicuję, podziwiam i chylę czoła. Ciągle też nie rozumiem, dlaczego jeden z najważniejszych wpisów na blogu nie doczekał się komentarza. W każdym razie, podzielam Twoje zdanie, Paulina.
Pozdrawiam bardzo ciepło!
Anita
Dziękuję! 🙂
Pozdrawiam i zapraszam!
Też się dziwię, ale może dlatego, że to jeden z pierwszych? Sama dopiero teraz tu trafiłam, a wydawało mi się, że przeczytałam wszystko.
Popieram każde słowo.
Pozdrawiam!